- Djuna S. FosterŚwieża krew
Djuna Sandrine Foster
Wto Lut 27, 2018 5:45 pm
Tożsamość: Djuna Sandrine Foster
Wiek: 07.04.218 / 35 lat
Przynależność: Ponad głowami
Zajęcie: współwłaścicielka klubu jazzowego Rapture
Rozdanie kropek:
Poziom obłąkania: Poczytalność
Opis postaci:
Wysoka kobieta o wyraźnych rysach i chłodnych jasnych oczach, wypadkowa swoich rodziców. Na salonach lubiana, przyjacielska, zawsze pamięta o wszystkich tych drobnostkach, o których ktokolwiek i kiedykolwiek jej opowiadał. Doskonały rozmówca, jest zazwyczaj taka ujmująca i nieszkodliwa. Nikt by nie uwierzył w jej kokieteryjny śmiech, więc nie wysila się, jedynie czasem pozwala sobie na blady uśmiech. Na jej terenie zmienia się, każdy skrawek Rapture należy do niej i to widać w jej postawie, potrafi usadzić nadmiernie rozbawionego gościa jednym gestem. Nikt nie jest w stanie lekceważyć Djuny Foster.
Zawsze nienagannie ubrana, odpowiednio do sytuacji, stawia na więcej wyobraźni, niż dosłowności w strojach, często w przeciwieństwie do swej siostry. Jej powściągliwość tak w ruchach, jaki i słowach opada dopiero, gdy gra, wtedy pozwala sobie, aby więcej emocji wypłynęło na wierzch.
Widmo przeszłości:
Dzieckiem była wyblakłym i otoczonym aurą żałoby, która wypływała z ciemnych ubrań, wstążek czarnych, podkolanówek granatowych. Włosy gładko upięte, mimo to zawsze jakieś kosmyki opadały na twarz, ale to nic. Ojciec tak się starał dla nich - wyszukiwał najlepszych nauczycieli, najnowsze zabawki i jeszcze w tym wszystkim starał się nie zaniedbywać teatru i powinności rodzinnych względem Polis. Tylko po prostu czasu mu zabrakło na dzieci. Djuna nigdy nie miała tego za złe ojcu, sytuacja powoli wymykała mu się z rąk, zdarza się. Odkąd pamięta dbała o Mercy, tworząc tym samym wspólny front sióstr Foster, który trwa niezmiennie.
Djuna była dziwacznie poważna jeszcze w czasach sprzed wypadku, w którym zginęła matka i ich pokojowa. Potem stała się po prostu zdeterminowana w tym, co sobie wymyśliła, tym bardziej wychowanie w duchu mieszkańców szczytu, utwierdziło ją, że może osiągnąć praktycznie wszystko. Choć z czasem nazwisko zaczęło stanowić zbyt sztywną ramę, więc wraz z siostrą postanowiły nagiąć je do swoich potrzeb. Grywała na spotkaniach towarzyskich i imprezach charytatywnych, z Mercy zdobywała znajomości wśród innych rodzin założycielskich oraz reszty elity, aż w końcu August ugiął się i postanowił spełnić ich zachciankę, tyle osób było zaintrygowanych pomysłem. Marceline zawsze mogła liczyć na minimalnie większy posłuch u ojca, więc to dzięki niej ostatecznie zyskały Rapture. Djuna nigdy nie była o to zazdrosna, w końcu każda z nich miała swoje mocne strony. Początkowo Rapture istniało dzięki odpowiednio ustawionymi przyjaciołom i znajomym. Z czasem wypracowały swoją markę, a równocześnie to one stałymi się odpowiednio ustosunkowanymi osobami.
Ludzie nazywają ich Rapture klubem, choć bliżej im do swoistego teatru, widowiska przy równoczesnym zanurzeniu się we wszystkim, co ekstrawaganckie. Spektakle dla wybranych mieszające sztukę, zmysłowość oraz przemoc były kolejnym krokiem, kiedy wreszcie się opatrzyły, co poradzić, prawo ludzi, którym wydaje się, że mają wszystko, aż szukają doznań coraz intensywniejszych.
Koncepcja: Djunie przede wszystkim zależy na rozwoju klubu, co może wymagać większego uwikłania się w nielegalne interesy. Poza tym pozuje na typową przedstawicielką swojej klasy, a więc bywa na spotkaniach towarzyskich, imprezach artystycznych czy zbiórkach charytatywnych,
Wyglądu użycza: Agnes Obel
Wiek: 07.04.218 / 35 lat
Przynależność: Ponad głowami
Zajęcie: współwłaścicielka klubu jazzowego Rapture
Rozdanie kropek:
- Wiedza o świecie (polityka) Ο Ο
- Charyzma Ο Ο
- Niezłomność Ο
- Manipulacja Ο Ο Ο
- Szczęście Ο
- Ekspresja Ο
Poziom obłąkania: Poczytalność
Opis postaci:
Wysoka kobieta o wyraźnych rysach i chłodnych jasnych oczach, wypadkowa swoich rodziców. Na salonach lubiana, przyjacielska, zawsze pamięta o wszystkich tych drobnostkach, o których ktokolwiek i kiedykolwiek jej opowiadał. Doskonały rozmówca, jest zazwyczaj taka ujmująca i nieszkodliwa. Nikt by nie uwierzył w jej kokieteryjny śmiech, więc nie wysila się, jedynie czasem pozwala sobie na blady uśmiech. Na jej terenie zmienia się, każdy skrawek Rapture należy do niej i to widać w jej postawie, potrafi usadzić nadmiernie rozbawionego gościa jednym gestem. Nikt nie jest w stanie lekceważyć Djuny Foster.
Zawsze nienagannie ubrana, odpowiednio do sytuacji, stawia na więcej wyobraźni, niż dosłowności w strojach, często w przeciwieństwie do swej siostry. Jej powściągliwość tak w ruchach, jaki i słowach opada dopiero, gdy gra, wtedy pozwala sobie, aby więcej emocji wypłynęło na wierzch.
Widmo przeszłości:
Dzieckiem była wyblakłym i otoczonym aurą żałoby, która wypływała z ciemnych ubrań, wstążek czarnych, podkolanówek granatowych. Włosy gładko upięte, mimo to zawsze jakieś kosmyki opadały na twarz, ale to nic. Ojciec tak się starał dla nich - wyszukiwał najlepszych nauczycieli, najnowsze zabawki i jeszcze w tym wszystkim starał się nie zaniedbywać teatru i powinności rodzinnych względem Polis. Tylko po prostu czasu mu zabrakło na dzieci. Djuna nigdy nie miała tego za złe ojcu, sytuacja powoli wymykała mu się z rąk, zdarza się. Odkąd pamięta dbała o Mercy, tworząc tym samym wspólny front sióstr Foster, który trwa niezmiennie.
Djuna była dziwacznie poważna jeszcze w czasach sprzed wypadku, w którym zginęła matka i ich pokojowa. Potem stała się po prostu zdeterminowana w tym, co sobie wymyśliła, tym bardziej wychowanie w duchu mieszkańców szczytu, utwierdziło ją, że może osiągnąć praktycznie wszystko. Choć z czasem nazwisko zaczęło stanowić zbyt sztywną ramę, więc wraz z siostrą postanowiły nagiąć je do swoich potrzeb. Grywała na spotkaniach towarzyskich i imprezach charytatywnych, z Mercy zdobywała znajomości wśród innych rodzin założycielskich oraz reszty elity, aż w końcu August ugiął się i postanowił spełnić ich zachciankę, tyle osób było zaintrygowanych pomysłem. Marceline zawsze mogła liczyć na minimalnie większy posłuch u ojca, więc to dzięki niej ostatecznie zyskały Rapture. Djuna nigdy nie była o to zazdrosna, w końcu każda z nich miała swoje mocne strony. Początkowo Rapture istniało dzięki odpowiednio ustawionymi przyjaciołom i znajomym. Z czasem wypracowały swoją markę, a równocześnie to one stałymi się odpowiednio ustosunkowanymi osobami.
Ludzie nazywają ich Rapture klubem, choć bliżej im do swoistego teatru, widowiska przy równoczesnym zanurzeniu się we wszystkim, co ekstrawaganckie. Spektakle dla wybranych mieszające sztukę, zmysłowość oraz przemoc były kolejnym krokiem, kiedy wreszcie się opatrzyły, co poradzić, prawo ludzi, którym wydaje się, że mają wszystko, aż szukają doznań coraz intensywniejszych.
Koncepcja: Djunie przede wszystkim zależy na rozwoju klubu, co może wymagać większego uwikłania się w nielegalne interesy. Poza tym pozuje na typową przedstawicielką swojej klasy, a więc bywa na spotkaniach towarzyskich, imprezach artystycznych czy zbiórkach charytatywnych,
Wyglądu użycza: Agnes Obel
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach