James Potter

Tożsamość: James Potter
Wiek: 12.01.221r. | 32 lata
Przynależność: Mieszkańcy
Zajęcie: Najemnik – płatny morderca
Rozdanie kropek:

• Wiedza o świecie (znajomość półświatka) O
  
• Spostrzegawczość O
  
• Charyzma
  
• Niezłomność O
  
• Siła fizyczna O
  
• Bój (walka wręcz) O
  
• Zręczność O
  
• Kondycja O
  
• Obsługa sprzętu O
  
• Manipulacja
  
• Szczęście O
  
• Ekspresja
  
• Wytwórstwo (dziedzina)
  
• Myśl przełomu
  
• Spryt O
  

Poziom obłąkania: Poczytalność

Opis postaci:
 Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy, cóż może i coś w tym jest, a może to tylko wymysł jakiegoś nawiedzonego poety? Jednakże, gdy osobie postronnej polecić opisanie wrażenia, jakiego doświadczyła patrząc w hebanowe oczy Jamesa mogłaby odrzec krótko: zimne, nieprzeniknione, ba, złowrogie nawet. Na twarzy mężczyzny znacznie częściej uświadczymy obojętność lub zadumę, niżeli ciepły przyjacielski uśmiech. Kruczoczarne proste włosy sięgają niemal ramion, a zaczesane są najczęściej w tył lub na boki, co w połączeniu z zarostem ładnie kontrastuje z jasną cerą. Regularne rysy twarzy o wysokich kościach policzkowych, stosunkowo prostym nosie, kształtnych ustach sprawiają, iż uchodzi za urodziwego. James, należy do grona wysokich (189 cm) mężczyzn o atletycznej budowie ciała. Od urodzenia był miłośnikiem aktywnego spędzania czasu - głównie był to boks i pokrewne mu sztuki walki. Ubiera się elegancko w miarę swych finansowych możliwości – zawsze zadbany. Na serdecznym palcu prawej dłoni nosi sygnet z białego złota przedstawiający pysk wilka.
James z natury jest personą, która nie lubi zgiełku i zainteresowania swoją osobą, toteż nie ma zbyt wielu przyjaciół, a mówiąc szczerze - w ogóle ich nie ma. Jest typem samotnika, który osiągnie zamierzony cel bez względu na cenę. Przez życie idzie śmiałym krokiem, może czasami nieco zbyt pewnym. Nie należy do grona osób sentymentalnych, żyje chwilą i to mu absolutnie wystarcza. Ma jasno określone zasady i stara się wedle nich żyć.

Widmo przeszłości:
 Jak wielu przed nim i po nim wychowywał się wśród przeciętnych obywateli. Ci, którzy byli wyżej - gardzili takimi jak on, a ci - z dołu marzyli by kiedyś mu dorównać. Życie jednak ma to do siebie, że nie lubi równości i nawet wśród średniej klasy mieszczan zdarzały się wyjątki. Jednostki, którym się poszczęściło i załapali dobrą posadę lub biznesowi sprzyjało koło fortuny.
James urodził się właśnie w jednym z takich mieszkań, gdzie ojciec - dumna głowa rodziny - był szanowanym bankierem, a matka księgową. Wiecznie w pogoni za pieniądzem, lecz bynajmniej nie zapominając o synu, którego kochali nad życie i zapewniali edukację, rozwój i niemal wszystko o czym mógł zamarzyć, ku jego szczęściu, by mógł osiągnąć więcej niżeli oni, a być może nawet sięgnąć dachów szklanych wieżowców? Lata mijały, a młodzieniec się rozwijał. Bywało, że przy kolacji Ojciec, żartował odnośnie przyszłości swego syna, widząc go oczami wyobraźni na swym stanowisku lub nawet wyżej, a może i w polityce? Oczywiście młody podówczas James ani myślał o takiej ścieżce kariery, lecz nie chciał niszczyć rodzicom niewinnych marzeń. Wszak każdy rodzic chce dla swej pociechy jak najlepiej, czyż nie?
Paskudnym iście zrządzeniem losu było, gdy podczas jednej z takich kolacji do mieszkania państwa Potter brutalnie wdarło się kilkoro zamaskowanych mężczyzn niosąc ze sobą odór śmierci. Z zimną krwią wymordowali całą rodzinę, a przynajmniej tak im się zdawało, gdyż zawodowcy zwyczajnie spartaczyli robotę i zamiast trzech zimnych trupów zostawili po sobie rozbitą rodzinę i młodzieńca, którego życie właśnie runęło w gruzach. A gdy człowiek zostaje z niczym, nie waha się przed największym nawet szaleństwem, byle tylko poczuć smak zemsty.
 Stojąc na krawędzi swego doczesnego życia, pogrążony w żałobie, był gotów do wszystkiego włącznie z zaprzedaniem duszy diabłu, byle by uciszyć głos rozpaczy...
Młodzieniec doskonale wiedział czego chce, ale żeby to osiągnąć musiał jeszcze wiele przejść. Bez trudu odnalazł się wśród najgorszych szumowin Polis i trwał tam wystarczająco długo, by przesiąknąć odorem zepsucia moralnego.
Stosunkowo szybko wypłynął w ulicznych bójkach i po pewnym czasie przedostał się na ringi największych mordowni w mieście, a będąc już na tym poziomie, niewiele brakuje, by sięgnąć po coś więcej... Wielu ludzi przychodzi na walki, by ocenić talent zawodników. Począwszy od przedstawicieli mafii po prywatnych przedsiębiorców, którzy szukają ochrony. I tak dostrzeżony załapał się do grupy przestępczej. Z biegiem lat zyskiwał w niej coraz większe doświadczenie pod okiem kilera.
Obecnie pan Potter, jest wysoko cenionym specjalistą w swym fachu. Assassinem dla bogaczy i pomocną dłonią dla największej mafii w mieście. Słynie z profesjonalizmu i zimnej krwi.
   
Koncepcja: Proponuję, aby moja postać realizowała się w swym zawodzie – o ile to tak można nazwać, oraz odkryje tajniki morderstwa swej rodziny i osiągnęła miejmy nadzieję cel swej zemsty.

Wyglądu użycza Ben Baners